Bajka o kopciuszku - cz. I
Wiele lat temu przyszła do mnie smutna, szara kobieta w średnim wieku. Na wizytę namówiła ją kuzynka. Ona sama nigdy by o tym nie pomyślała. Już od
dawna była pogodzona ze swoim losem i biernie poddawała się mijającym dniom. Zapytała co ma zrobić aby jej życie, choć trochę przestało być takie
straszne. A było!
Mieszkała na peryferiach małego miasteczka w domu teściowej. Dzieci nie miała, mąż alkoholik częściej nocował w domu kochanki niż swoim. On miał ją za nic. Teściowa, schorowana, zgorzkniała, mściła się na synowej za swoje nieudane życie. Karty ukazyway dużo więcej niż mówiła kobieta, ale karty ukazały też przyszłość, która jawiła się jak słoneczna, prosta droga...
Pod jednym warunkiem:
-Czy jest pani gotowa naprawdę coś zrobić, aby było lepiej?
-O tak, bylebym miała choć odrobinę nadziei...
-Musi Pani w ciągu trzech miesięcy odważyć się spakować cały swój marny dobytek i wyprowadzić się do wynajętego w sąsiednim miasteczku mieszkania oraz złożyć papiery w sądzie o rozwiązanie tego i tak nieistniejącego już małżeństwa. Musi Pani wyraźnie oznajmić mężowi i teściowej, że jest pani człowiekiem i nie pozwoli dłużej się tyranizować, wykorzystywać i dlatego odchodzi. Jeżeli pani to zrobi to życie zmieni się o 180 stopni.
Mieszkała na peryferiach małego miasteczka w domu teściowej. Dzieci nie miała, mąż alkoholik częściej nocował w domu kochanki niż swoim. On miał ją za nic. Teściowa, schorowana, zgorzkniała, mściła się na synowej za swoje nieudane życie. Karty ukazyway dużo więcej niż mówiła kobieta, ale karty ukazały też przyszłość, która jawiła się jak słoneczna, prosta droga...
Pod jednym warunkiem:
-Czy jest pani gotowa naprawdę coś zrobić, aby było lepiej?
-O tak, bylebym miała choć odrobinę nadziei...
-Musi Pani w ciągu trzech miesięcy odważyć się spakować cały swój marny dobytek i wyprowadzić się do wynajętego w sąsiednim miasteczku mieszkania oraz złożyć papiery w sądzie o rozwiązanie tego i tak nieistniejącego już małżeństwa. Musi Pani wyraźnie oznajmić mężowi i teściowej, że jest pani człowiekiem i nie pozwoli dłużej się tyranizować, wykorzystywać i dlatego odchodzi. Jeżeli pani to zrobi to życie zmieni się o 180 stopni.




Kopiowanie treści strony bez pisemnego zezwolenia zabronione.
e-mail: eulaliapogonska@o2.pl
Skype: eulaliapogonska